Wegańskie tatuaże

To przepis na “dziarę w wersji wege” w ogóle istnieje? Okazuje się, że tak! Coraz więcej branż szuka rozwiązań przyjaznych środowisku i zwierzętom. A zatem - na co warto zwrócić uwagę kiedy chcemy, umówić się na wegański tatuaż? No i przee wszystkim -gdzie szukać lokali, które oferują vegantattoos?

Mogłoby się wydawać, że tatuowanie to proces, podczas którego cierpi wyłącznie klient. W dodatku on sam, z własnej woli, godzi się na takie “okrucieństwo”. Zwłaszcza wtedy, kiedy sesja się przedłuża, lub gdy tatuator - już pod sam koniec jej trwania - musi wbić biały tusz, by odpowiednio skontrastować projekt. Ci z was, którzy nie leżeli pod igłą mogą sobie tylko wyobrazić, jaka to mordęga. W każdym rasie - kto by się w tym wszystkim dopatrywał problemu niehumanitarnego traktowania zwierząt? Cóż, tak się składa, że... on leży głębiej, a ściślej rzecz ujmując - tuż pod skórą.

Sprawa dotyczy składu tautatorskich tuszy, dlatego decydując się na tatuaż wegański należy zapytać tatyażysty, jakich barwników używa w swojej pracy. Nie ma co zwlekać - lepiej przedstawić swój pomysł artyście od razu niż zapytać o to dopiero w momencie wizyty w studiu tatuażu. Wówczas będzie miał czas na uwzględnienie naszej prośby i wybierze wegańskie tusze do tatuażu. Na nasza prośbę tatuażysta może również sięgnąć po tusze nietestowane na zwierzętach. 

Coraz więcej salonów udostępnia tego typu informacje swoim klientom. Poza tym, niemal każda firma produkująca barwniki do tatuażu lub makijażu permanentnego posiada swoich przedstawicieli. Podczas poszukiwań wegańskich tatuaży warto zwrócić uwagę czy dany artysta jest ambasadorem jednej z poniższych, wegańskich marek, certyfikowanych europejskim dokumentem bezpieczeństwa CTL:

• Eternal Ink

• Intenze

• Kuro Sumi

• World Famous Ink

(informacje pochodzą ze stron producentów)

Na sam koniec omawiania tego zagadnienia, należy wspomnieć również o trwałości oraz bezpieczeństwie wegańskich tuszy. Trudno jednoznacznie stwierdzić czy wegańskie tusze są dla nas „zdrowsze”. Jednym z argumentów, wykorzystywanym często przez producentów jest ich „naturalność”. Trzeba jednak pamiętać, że farby do tatuażu, nawet te wegańskie, są mieszaniną syntetycznych związków chemicznych oraz składników pochodzenia naturalnego. Dystrybutorzy używają więc pewnych słów-wytrychów, widząc potencjał w “wege-trendzie”. 

Naukowcy z Centrum Badawczego Komisji Europejskiej z 2016 roku zwrócili uwagę, iż samo źródło pochodzenia (roślinne lub zwierzęce) półproduktów nie wpływa na bezpieczeństwo tatuatorskich farb. Mimo że tatuaż wykonany za pomocą wegańskich tuszy pozostanie wyrazisty przez długi czas, należy mieć na uwadze jedną rzecz - każda ingerencja w ciało wiąże się z potencjalnym ryzykiem. Miejmy na uwadze dobro naszych małych pobratymców, ale nie zapominajmy o własnym zdrowiu! Marka godna zaufania posiada rekomendację CTL oraz certyfikat “vegan friendly”. Wszystkie tego typu dokumenty znajdują się na stronach producentów tuszy do tatuażu.

Przepis na wegański tatuaż nie kończy się jednak na składzie tuszy do tatuażu! Poza farbami osoba zainteresowana wykonaniem dziary w zgodzie z zasadami swojej etyki, powinna zwrócić uwagę także na inne narzędzia, wykorzystywane przez tatuatorów w ich codziennej pracy. Niestety trudniej sprawdzić źródło pochodzenia materiałów, wykorzystywanych do produkcji narzędzi takich jak: ochronne rękawiczki (z jakich korzysta tatuator podczas sesji) czy kalki hektograficzne.

Usługa, będąca w 100% cruelty-free jest zależna od bardzo wielu czynników. Całe szczęście branża tatuażu na przestrzeni ostatnich lat bardzo mocno się rozwinęła, podając weganom rozwiązanie typu instant. Wystarczy skorzystać z usług tatuatora-weganina! Wielu artystów zamieszcza tego typu informacje na swoich profilach w mediach społecznościowych. Duże, polskie miasta nie cierpią na brak salonów tatuażu, reklamujących się jako przyjazne weganom. 

Osoby zdeterminowane mogą więc liczyć na zrozumienie ze strony tatuatorów oraz znaleźć wegańskie studia tatuażu na INKsearch.co